14 krajów, 5 kontynentów, 351 dni w podróży, dwa plecaki i my dwoje. Patrzę za okno, pełne słońca powoli zwiastuje wiosnę więc postanowiłam powrócić wspomnieniom pisząc krótkie podsumowanie naszej wyprawy.
Tak jak wiecie, kupiliśmy bilet w jedną stronę do Bangkoku, dalszy plan: nieznany. Wiedzieliśmy jedno: chcemy lecieć na wschód, by potem wrócić z zachodu. Zwyczajnie okrążyć ziemię. I udało się nam! Z perspektywy czasu, to że działy się po trasie rzeczy niesamowite wcale nie dowodzi temu, że nasz wyczyn również taki jest. I bez dwóch zdań polecamy go wszystkim, którzy tylko chcą.
Najcudowniejsze było to, że w trakcie tego Dobrego Roku mieliśmy tylko 4 podstawowe problemy: co zjeść, gdzie spać, gdzie jechać dalej i jak się tam dostać. Reszta to już tylko słońce, natura, wolność, zmiany i zachwyt. Tym, że świat jest tak różnorodny, barwny, niepoznany, zaskakujący. Niby to banał ale jak na własnej skórze poczuje się mróz w Himalajach, palące słońce na pustyni Atacama, chłód Atlantyku, wilgotność Laotańskiej dżungli, pustkowia wnętrza Australii a na karku oddech Hobbitów to nie chce się wracać… Wymieniać mogłabym bez końca i jak tylko zamknę oczy lista się wydłuża.
Każdy pyta nas, które miejsca są dla nas najpiękniejsze. Trudno wybrać jedno jedyne. Ale chyba jednogłośnie wymieniamy Nepal i Indonezję – tu powrót obowiązkowy. Choć jakby się zastanowić, to każdy kraj dał nam coś innego, nieporównywalnego i żaden nas nie zawiódł. Trasy naszej podróży nie planowaliśmy wcześniej, ale mimo to nie zmienilibyśmy żadnego kroku. A czy zrobilibyśmy to jeszcze raz? Pewnie – może w następny poniedziałek;-)
Nasz blog jeszcze pożyje i zamieścimy na nim krótkie podsumowania dotyczące spraw praktycznych, podzielimy się z Wami filmami, które nie miały okazji ujrzeć światła dziennego. Jeśli macie pytania – piszcie w komentarzach, chętnie odpowiemy. Tak więc pozostajemy w kontakcie i życzymy krótkiej zimy i szybkiego nadejścia wiosny. Sobie i Wam 🙂
Poniżej link do obiecywanego od samego początku ONE DAY, czyli naszej kompilacji codziennych zdjęć z całego roku. Okazało się, że dni gdy spustu migawki nie nacisnęliśmy wcale było 30. Wytrwałych zachęcamy do klikania 320 razy by zobaczyć migawki z tego co przeżyliśmy w naszej podróży dookoła globu 🙂 Sion i Anka. Kliknij na „falę” by obejrzeć zdjęcia.
https://dobryrok.wordpress.com/one-day/